Czy można bać się snu?
Tak, można się bać snu. I to w inny sposób niż myślisz. O tym będzie właśnie ten artykuł. Wiesz, że na świecie istnieje ponad 500 różnych fobii? Ludzie boją się pająków, cyfry 13, klaunów, ptaków, tłumów albo i samotności. Zatem lęk przed snem naprawdę istnieje i nazywa się „somnifobią”.
Życie bez snu?
Oczywiście sen to potrzeba fizjologiczna, więc nie można być bez niego zdrowym czy żywym. Taka jest prawda. Jak zatem mają żyć osoby dotknięte wspomnianą somnifobią? Po pierwsze nie mylmy tego z bezsennością, bo przy niej nie boimy się spać, a po prostu nie możemy zasnąć. Nie ma zatem wyjścia, skoro bez snu nie można żyć to lęk przed spaniem trzeba leczyć. Przede wszystkim ta choroba ma podłoże psychiczne, zatem konieczne jest zdiagnozowanie przyczyny. Później stopniowo stara się łagodzić je lekami i terapią. Terapia z psychologiem jest niezbędna, ale praktykuje się też medytację.
Jakie objawy przejawia somnifobia?
Nie jest łatwo samemu sobie zdiagnozować tę fobię. To nie tak, że od razu poczujemy strach dotyczący zasypiania, pójdziemy do lekarza i od razu potwierdzi naszą sugestię. Taki specjalista na pewno zapyta nas o pewne symptomy, zastanów się wtedy czy podczas zasypiania pojawia się u Ciebie ostatnio:
- nadmierna potliwość i duszność
- ból głowy i kończyn, mdłości
- przyśpieszona akcja serca i większe ciśnienie
- poczucie niepokoju i drażliwość
- uczucie gorąca i paniki
Powyższe to oczywiście rzeczy, które mogą pojawiać się przy setkach innych problemów, ale zwróć uwagę czy czujesz je tuż przed pójściem spać – może to oznaczać właśnie somnifobię.
Do czego może doprowadzić somnifobia?
Oczywiście to problemów ze snem, a to zawsze przecież szkodzi zdrowiu. Leki mogą tłumić objawy, więc leki nasenne na dłuższą metę nie są rozwiązaniem. Potrzebna jest terapia. Lęk przed zaśnięciem może wydawać nam się irracjonalny, ale taka już dola fobii. Wydają się zbędne, błahe, a jednak utrudniają życie. Wyobraźmy sobie osobę dotkniętą taką chorobą. Z jednej strony boi się spać, co przecież daje nam relaks, odprężenie i siły. A z drugiej strony im mniej śpi tym cięższa jest zwykła codzienność jak praca, relacje międzyludzkie, prowadzenie samochodu czy wiele innych rzeczy, na które trzeba po prostu mieć siły. Zmęczony mózg źle pracuje i nie potrafi odpowiednio sterować ciałem, a i ono jest przecież obolałe. Somnifobia to więc błędne koło i chyba coś groźniejszego niż bezsenność. Oba problemy trzeba jednak leczyć.
Przyczyny somnifobii, czyli dlaczego można bać się snu?
Przede wszystkim taka fobia nie pojawia się znikąd. Może być to trauma, którą przeżyliśmy we śnie. Mam tu na myśli częste koszmary, ale też realne wydarzenie, które dotknęło nas, gdy spaliśmy (np. atak zwierzęcia lub człowieka, pożar, trzęsienie ziemi itd.). Somnifobię może wywołać też permanentny stres oraz tzw. porażenie przysenne. To ostatnie jest stanem braku kontroli nad ciałem przy jednoczesnym zachowaniu świadomości. Taki „półsen”, podczas którego nie możemy się ruszyć lub wręcz przeciwnie, mięśnie nienaturalnie nam się kurczą i „skręca nam ciało” (tak jak widzieliśmy na filmach o opętaniu).
Jakość snu? Dbaj o nią
Jak widać sen jest rzeczą, o którą nie tylko trzeba dbać, ale i o nią walczyć. Somnifobia może uświadomić Ci jak cenną sprawą jest spanie i jak niestety można tę możliwość stracić. Pamiętajcie o symptomach psychicznych zaburzających sen (wspominaliśmy w artykule), lecz nie zapominajcie też o dbaniu i ciało – odpowiedni materac, codzienna aktywność, wysokiej jakości kołdra lub poduszki ortopedyczne – to wszystko wpływa na higienę Twojego snu.